Z plecakiem w stronę marzeń – rozmowa z nauczycielką, która inspiruje nie tylko na lekcjach.
Pierwszy dzień wakacji? Zamiast leżaka – plecak, a zamiast leniwego poranka – wyprawa w góry. Nasza rozmówczyni nie znosi nudy i wie, jak połączyć pasję z pracą. Na co dzień nauczycielka, która nie tylko tłumaczy zawiłości rynku i ekonomii, ale też pokazuje, jak wykorzystać wiedzę w praktyce – od negocjowania kredytu po zrozumienie własnej wartości na rynku pracy.
W rozmowie z nami opowiada o swojej drodze do zawodu, zdradza, kim chciałaby zjeść kolację, jaki byłby tytuł filmu o jej życiu oraz... dlaczego czasem naprawdę warto znać zasadę 80/20.
Poznajcie panią Barbarę Gajdzik-Pawliszyn - nauczycielkę z misją – i to niekoniecznie niemożliwą 😉
Co robi Pani pierwszego dnia wakacji?
Dopinam plecak, bo na 99% jutro rano jadę w góry.
Co skłoniło Panią do wybrania zawodu nauczyciela?
Pracując dla różnych organizacji uświadomiłam sobie, że przedsiębiorcy potrzebują dużo czasu, aby na bieżąco śledzić zmiany w przepisach prawnych. Jeśli w szkole średniej zapoznamy się z pewnymi mechanizmami rynkowymi, absolwenci będą mieli otwarty umysł w podejmowaniu trafnych decyzji finansowych, np. jak wynegocjować sobie tańszy kredyt na samochód lub jakie pytania zadać pracodawcy podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Pragnę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Gdyby mogła Pani zjeść kolację z dowolną postacią historyczną lub fikcyjną, kto by to był?
Pierwszą z pewnością byłby gen Robert Baden-Powell, założyciel scoutingu na świecie, podziwiam go za niesamowitą siłę ducha. Drugą taką osobą mógłby być Johnny Deep (Kapitan Jack Sparrow) lub Kleopatra.
Co by się stało, gdyby nauczyciele dostawali oceny od uczniów?
Zadziałałaby zasada wzajemności. Jestem „za”. Konstruktywna krytyka zazwyczaj prowadzi do samorozwoju… w obie strony.
Jakim uczniem była Pani w szkole?
W podstawówce wzorowym, a potem odkryłam zasadę 80/20… Po więcej informacji o tej metodzie zapraszam na moje zajęcia 😊
Gdyby Pani życie było filmem, jaki nosiłby tytuł?
„Mission imposible”.
Jaka była Pani ulubiona lekcja w szkole?
Oprócz szkolnych wycieczek, zdecydowanie w-f.
Co najbardziej lubi Pani w swojej Pracy?
…wakacje! A tak poważnie, rozmowy o życiu z uczniami. Niesamowita wymiana doświadczeń i zderzenie różnych spojrzeń na te same sytuacje. Jeśli pokolenia mają współpracować i tworzyć lepsze jutro, muszą rozumieć i szanować swoje (jakże inne) spojrzenie na świat.
Gdyby nie była Pani nauczycielem to kim?
Mam dwie opcje, weterynarzem lub strategiem wojskowym 😊
Serdecznie dziękuję za tę sympatyczną rozmowę.
Mnie również miło się rozmawiało. Dziękuję.